wtorek, 27 listopada 2012

poniedziałek, 12 listopada 2012

Losowanie - Czuły Barbarzyńca i Luzomania ; Moleskin



Wśród nadesłanych prawidłowych odpowiedzi w konkursie zorganizowanym przez Czułego Barbarzyńcę i Luzomanię, wylosowano osobę, która zostanie obdarowana notatnikiem służącym do zapisków restauracyjnych i kulinarnych, ufundowanym przez wspomnianą już księgarnię Czuły Barbarzyńca.

Szczęśliwą posiadaczką notatnika została Agnieszka Gawęda. Serdecznie gratulujemy wygranej!



Portugalskie wzornictwo

Portugalia to nie tylko fascynująca historia i piękne zabytki. To również nowoczesna architektura i interesujące wzornictwo. Poniżej kilka przykładów na poparcie tych słów.



Futurystyczny dom na wyspie São Miguel (Archipelag Azorski).

Dom mieszkalny, wybudowany w zgodzie z lokalnymi warunkami klimatycznymi, dopasowany do otaczającego go krajobrazu. Jego architektem jest Bernardo Rodrigues.





Zdjęcia pochodzą z artykułu: http://homedesignlover.com/architecture/futuristic-house-in-sao-miguel/


Wielofunkcyjny Pawilon w Lamego
 

Miasteczko Lamego, do niedawna znane głównie z maryjnego sanktuarium (Santuário de Nossa Senhora dos Remédios), wzbogaciło się o nowy, wielofunkcyjny budynek - Centro Multiusos de Lamego. Mieści się w nim m.in. sala widowiskowo - konferencyjna na 120 widzów, czy sala sportowa z zapleczem. Budynek został zaprojektowany przez pracownię  Barbosa & Guimarães Architects.




Fotografie pochodzą z artykułu: http://www.dezeen.com/2012/05/22/centro-multiusos-de-lamego-by-barbosa-guimaraes/


A oto ciasny lecz własny, mały bo liczący sobie jedynie 35 m² domek, zaprojektowany przez pracownię architektoniczną MIMA

  MIMA House by MIMA_Architects from MIMA_architects on Vimeo.



CASA VALE DO LOBO

Dom mieszkalny, położony na południu Portugalii, w resorcie znanym z doskonałego pola golfowego, wyróżnia się m.in. fantazyjnie zaprojektowanym basenem. Projekt powstał w pracowni Arqui Home.






Zdjęcia: http://www.archdaily.com/251404/casa-vale-do-lobo-arqui-lda/




DOM SPOKOJNEJ STAROŚCI W  ALCÁCER DO SAL



Więcej  informacji o kompleksie w Alcácer do Sal tutaj.


Drewniana kaplica z Bragi

Dwaj portugalscy architekci, bracia António i André Cerejeira Fontes (pracownia Imago) i norweski rzeźbiarz Asbjörn Andresen, stworzyli niezwykle kameralne i ciepłe wnętrze Kaplicy Drzewa Życia, mieszczącej się przy Seminarium Duchownym w Bradze.



Zdjęcia z :http://www.thecoolhunter.net/article/detail/2017/the-tree-of-life-chapel--braga-portugal



Wzornictwo użytkowe BOCA DE LOBO

To najwyższej próby nowoczesne, portugalskie wzornictwo, zarówno futurystyczne meble, jak i projekty całościowych rozwiązań dla wnętrz mieszkalnych.
zdjęcie z http://www.hometone.com/entry/luxurious-and-sophisticated-pixel-cabinet-by-boca-do-lobo/
Więcej zdjęć przykładowych obiektów zaprojektowanych przez Boca do Lobo znajdziecie tutaj.  


Termiczne meble tandemu Nuno & Erin

W Warszawie mamy muzyczne ławki a w USA ... meble reagujące na ciepło ludzkiego ciała. Portugalski rzeźbiarz Nuno Gonçalves Ferreira i amerykańska dizajnerka Erin Hayne połączyli swoje siły, czego rezultatem są oryginalne meble, w pewnym sensie będące ... termometrem. Na zaprojektowanych przez nich meblach, pod wpływem ciepła ludzkiego ciała odbijają się jego termiczne zarysy. Zresztą zobaczcie sami ... :

NunoErin - Interactive Light Products from NunoErin on Vimeo.





Kolarska kolekcja

Dość niespotykana kolekcja - jeansów oraz ... rowerów! Właśnie w tych produktach specjalizuje się, pochodząca z Porto firma DryDrill. Wszystko ręcznie robione, dopasowane do indywidualnych potrzeb klienta, wyróżnia się dyskretną elegancją i doskonałą jakością.


YOU FIT ME - DryDrill Jeans Collection - TEASER from Fred Gomes on Vimeo.
 
 


Portugalska czy angielska marka?

Wygląda na to, że Portugalczycy, podobnie jak i my, mają kompleksy związane z "portugalskością" swoich towarów. Wszyscy znamy przykład polskiej firmy Reserved, która na początku swojego powstania, kreowała się jako marka niekoniecznie mająca coś wspólnego z Polską ... Podobnie ma się rzecz z FlyLondon. Nazwa raczej nie sugerowałaby czegokolwiek związanego z Portugalią a jednak ...
Tradycja doskonałego rzemiosła szewskiego w tym kraju na szczęście całkowicie jeszcze nie upadła. FlyLondon jest jednym z przykładów, że portugalskie obuwie kochane jest przez stopy na całym świecie. W tym również i w Polsce!

Wśród wielu propozycji, na uwagę zasługuje również propozycja portugalskiego dizajnera, Luisa Onofre.

  Portugal Fashion Fall Winter 2012/2013 - Luís Onofre from Portugal Fashion - Anje on Vimeo.

Aby zaprezentować szerszej publiczności to, co oferuje portugalski przemysł obuwniczy, stworzono nawet propagującą go platformę internetową: portugalshoes.com




Sardynkowe szaleństwo



Przykład wzornictwa rodem z Portugalii "na wesoło" :) Inicjatywa organizatorów dorocznego lizbońskiego święta "Festas de Lisboa", którą w Polsce poznaliśmy dzięki Smakom Portugalii. Od kilku lat odbywa się tam konkurs na najciekawiej zaprojektowaną ... sardynkę! Jest ona symbolem obchodzonego w czerwcu Dnia Św. Antoniego, który jest jednocześnie patronem Lizbony oraz największego święta (festa) w tym mieście.




http://o-que-vem-a-rede.blogspot.com/2012/04/design-de-sardinhas-festas-de-lisboa.html


piątek, 9 listopada 2012

Konkurs Luzomanii i Czułego Barbarzyńcy

Moi drodzy - niesłychana gratka dla wszystkich miłośników Moleskina. Dzięki Czułemu Barbarzyńcy (w którym na co dzień, oprócz doskonałych książek, można kupić również te legendarne notatniki), mamy do rozlosowania moleskinowy notatnik restauracyjno - kulinarny.

Oprócz wszelkich danych dotyczących odwiedzonych przez Was restauracji, możecie również zanotować w nim przepisy na dania, które Was szczególnie zachwyciły a także nazwy i notki win, które zdegustowaliście i chcielibyście, aby pozostały w Waszej pamięci.

Aby zostać szczęśliwym posiadaczem takiego notatnika, wystarczy podać właściwą odpowiedź na poniższe pytanie:

Jestem pewien, że dla fanów portugalskiej kuchni pytanie to nie powinno stanowić dużego problemu: czy dwa główne składniki portugalskiej potrawy Carne de Porco à Alentejana to:

A) mięso wieprzowe i wołowe
B) mięso wołowe i krewetki
C) mięso wieprzowe i małże ?

Odpowiedzi prosimy przesyłać wyłącznie na adres mailowy: luzomania@gmail.com
Czekamy na nie do poniedziałku, do godziny 19.00 Wieczorem tego dnia wylosujemy zwycięzcę. Jego nazwisko zostanie podane do wiadomości na Luzomanii oraz fanpage'u Luzomanii na facebooku oraz na fejsbukowym fanpage'u Czułego Barbarzyńcy.




czwartek, 19 lipca 2012

The Tall Ships Races 2012 Lisboa

Drogi czytelniku! Jeśli jesteś przypadkiem w Portugalii, masz od 15 do 25 lat, masz szansę zaokrętować się na jednym z najpiękniejszych żaglowców świata. Całej reszcie pozostanie podziwianie ich z brzegu, ewentualnie wejście na ich pokład i zwiedzenia ich wnętrz.

A podziwiać będzie z pewnością co - największe piękności ze świata żaglowców, zacumują na przepływającym przez Lizbonę Tagu - począwszy od Dworca Santa Apolonia aż do Praca de Comercio.




                    Widok na żaglowce, oglądane z dość nietypowej perspektywy, bo z kajaku ...


Lizbonę odwiedzi 60 żaglowców z całego świata, wraz z 5 tysiącami zaokrętowanych na nich żeglarzy. Lizbona jest jednym z przystanków regat „The Tall Ships Races 2012”, rozegranej na trasie:
Saint Malo – Lizbona – Kadyks – A Coruña – Dublin w dniach 05 lipca – 26 sierpnia 2012.

Dokładną trasę regat możecie zobaczyć tutaj.

W Lizbonie znajduje się 8 polskich jednostek: pięć żaglowców: „Dar Młodzieży”, „F. Chopin”, „Pogoria”, „Kapitan Borchardt” i „Zawisza Czarny” i trzy jachty: „Amarant”, „Dar Szczecina” i „Śmiały”. Szczecin, prezentujący w tym roku wspomniane regaty, w przyszłym roku będzie gospodarzem finału regat The Tall Ships Races. Zachęcam do przeczytania wywiadu z Gosią Czarnomską, zaokrętowaną na żaglowcu "Chopin".


Vem aí o Grande Evento do ano. from Tallshipslisboa.com on Vimeo.

Zachęcam do odwiedzenia fanpage'a Reprezentacji Szczecina na The Tall Ships Race na facebooku.

Kilka fotografii, udostępnionych dzięki uprzejmości The Tall Ships Races 2012 Lisboa

Christian Radich

Sagres

Creoula

Black Pearl

Pogoria

Dar Młodzieży
Dar Młodzieży już w Lizbonie

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Cyfrowy przewodnik po Azorach



Tym razem post będzie krótki, zachęcający do sięgnięcia po solidną garść informacji o krainie leżącej mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Europą a kontynentem amerykańskim - Archipelagiem Azorskim.

Cyfrowy przewodnik po tym, wciąż jeszcze dziewiczo pięknym skrawku Portugalii, napisany został przez polskie małżeństwo, mieszkające na stałe od wielu lat w Porto. Ogromną zaletą przewodnika, oprócz masy praktycznych informacji (ku mojej uciesze, w sporej części traktujących o zaletach azorskiej kuchni i azorskich win), są doskonałe zdjęcia.

Książkę liczącą sobie 245 stron, (kosztującą 19,99 zł) można zakupić w bardzo prosty sposób - wystarczy kliknąć na poniższy link:

http://allegro.pl/show_item.php?item=2448195460

Zainteresowanych tematyką podróżniczo -fotograficzno - kulinarną, odsyłam do blogów, prowadzonych przez autorów tego przewodnika:

Agnieszkę
i
Macieja Hermannów

A tutaj kilka fotografii Agnieszki i Macieja









czwartek, 17 maja 2012

Portugalska Festa & Fado na Hożej

Czy ten dorsz na pewno odpowiednio długo się moczył? A czy cieciorka już ugotowana? Trzeba jeszcze upchnąć jakoś białą Pausę do lodówki. Spróbuję może tylko jeszcze raz doskonałej pasty sardynkowej, którą poprzedniego dnia wyczarowała Marzena. Nie mogę się powstrzymać ... Zresztą słusznie, bo przypadła ona do gustu również i gościom, którzy tłumnie zjawili się kilka godzin potem w warszawskim SmArt Studio na Hożej 51. Przypadła tak bardzo, że zniknęła w ciągu kilku minut, nie dając mi już szansy na późniejsze jej degustowanie.



Bardzo się starałem, aby wszystko było na jak najwyższym poziomie. Nie mogło przecież być inaczej - serwowaliśmy to, co najlepsze w portugalskiej kuchni oraz ... muzyce!

Produkty które na co dzień rozprowadzane są przez Smaki Portugalii do Almy czy Kuchni Świata, to jednocześnie klasyki i rolls-roysy portugalskiego przemysłu spożywczego, cieszące się zasłużoną sławą produkty, wytwarzane niejednokrotnie przez te same rodzinne firmy od ponad stu lat! Sensację wzbudziła ogromna puszka tuńczyka, po otworzeniu której oczy niektórych z gości zrobiły się okrągłe z wrażenia ... Rzadko bowiem po otwarciu konserwy, będącej w Polsce (niestety!) synonimem raczej czegoś "byle jakiego", zdarza nam się zobaczyć tak piękne, ogromne płaty ryby.

Mega - Tuńczyk, foto: Tomek Pasternak

Nie było łatwo nadążyć z nakarmieniem wszystkich - było nas ok. 80 osób ... Na szczęście wtedy, kiedy ja z pomocą przyjaciół (m.in. Flavii, Agnieszki) kroiłem, obierałem i mieszałem w garnkach, kilka kroków dalej koncertował João de Sousa.

Jacek Wan i autor bloga, foto: Tomek Pasternak


Miłośnik Portugalii, Szymon Majewski i właściciel Herdade da Margalha, Manuel Martins da Carvalho, foto: T. Pasternak


Agata Passent podziwiająca portugalskie oliwy z oliwek, foto: Tomek Pasternak














Joao de Sousa w akcji, foto: Tomasz Pasternak


Powiedzieć tylko, że jego występ był sukcesem, byłoby niesprawiedliwe. Sądząc po entuzjastycznych okrzykach i owacjach, to był olbrzymi sukces!  Już po raz kolejny warszawska publika dała dowód na to, że pokochała fado i João. Ogromny entuzjazm wzbudziła także przedwojenna piosenka "Miłość ci wszystko wybaczy" w jego wykonaniu. Bisom nie było końca a ostatni mini-koncert miał miejsce po 1ej w nocy ...



Również w Smart Studio na Hożej 51, miała miejsce polska premiera białego wina Pausa, produkowanego w Alentejo, w Herdade da Margalha. Inne wina tego samego producenta (Margalha i czerwona Pausa), dzięki jego polskiemu importerowi Wine Express, także zagościły na stołach podczas naszej portugalskiej festy.

Manuel Martins de Carvalho, właściciel Herdade da Margalha


Jak to słusznie zauważyła Marta (od kilkunastu lat mieszkająca w Portugalii), goście festy podchodzili z atencją do najprostszych portugalskich dań, jak np. serwowanych przeze mnie bifanas, czy açorda de camarão. Krewetki zresztą cieszyły się sporym zainteresowaniem, podobnie zresztą jak i bacalhau, zaserwowane tym razem jako Bacalhau à Gomes de Sá.

Sopa de peixe foto: Tomek Pasternak

Bifany się smażą ... foto: Tomek Pasternak
Krewetki do chlebowej zupy foto: Tomek Pasternak


Fotografie możemy oglądać dzięki uprzejmości Tomka Pasternaka - dzięki za uchwycenie tego wydarzenia w obiektywie Twojego aparatu fotograficznego!

Kilkanaście zdjęć zobaczycie również tutaj.

Skrót tego, co się działo 12 maja w SmArtStudio, możecie zobaczyć na krótkim filmie, który zrealizował Ricardo Fradinho de Matos:


poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Portugalska festa na Hożej

Tak to czasami w życiu chyba każdego z nas bywa, że "coś" jakąś niewidzialną ręką popycha nas w kierunku pewnych ludzi bądź miejsc. W tym konkretnym przypadku ta przysłowiowa ręka nie była aż tak niewidzialna i miała na imię "Dzień Dobry TVN".


To był zupełny przypadek, iż jakiś czas temu zobaczyłem w tym porannym programie reportaż o studio kulinarnym otwartym w ciekawym, postindustrialnym miejscu, w samym centrum Warszawy - przy ulicy Hożej 51. Zobaczyłem i od razu wiedziałem, że to właśnie tam chcę zrobić kolejne z portugalskich spotkań.
Tym razem, jak przystało na kulinarny profil tego miejsca, nasze spotkanie poświęcone będzie strawie - bynajmniej jednak nie tylko tej dla ciała ... ale po kolei. Na początek może jednak kilka słów o samym miejscu, w którym obecnie mieści się wspomniane studio kulinarne, o dźwięcznej nazwie "SmArt Studio", założone przez Alicję Safarzyńską.




Być może przechodziliście obok i to wiele razy. Leży ono bowiem w samym centrum miasta, przy ul. Hożej 51. Jeszcze do niedawna działała tutaj fabryka sera ... Obecnie większość tych postindustrialnych pomieszczeń przechodzi metamorfozę i powstają w nich lokale użytkowe o różnym przeznaczeniu. Zobaczmy jednak, jaka była historia tego kompleksu budynków. Proponuję sięgnąć do Ilustrowanego Atlasu Dawnej Warszawy (tom IV):

"(...) Posesja została zabudowana po 1896 z pierwotnym przeznaczeniem na destylarnię
wódek braci Karszo-Siedlewskich. Produkcji nie rozpoczęto, a w 1900 budynki
nabyło Akcyjne Warszawskie Towarzystwo Artystyczno-Wydawnicze (od 1905: Akcyjne
Towarzystwo Odlewni Czcionek, Typografii i Litografii Samuela Orgelbranda i
Synów). Pierwszym powojennym właścicielem było przez krótki czas Towarzystwo
Akcyjne Fabryki Papierosów "Patria", a potem Warszawskie Towarzystwo
Mleczarskie, które użytkowało budynki do 1939 (od 1933 pod nazwą: Związek
Spółdzielni Mleczarskich i Jajczarskich).

W skład zespołu wchodzą następujące budynki: główny produkcyjny,

administracyjno-mieszkalny, gospodarczy, kotłownia (po 1896), stajnie (po
1900?) oraz biurowy (po 1905). (...)"


Z kolei na stronie alternatywnego przewodnika po Warszawie Warsaw Sun, znalazłem interesujące informacje o chwalebnej przeszłości tego miejsca podczas Powstania Warszawskiego:

"(...) miejsce to ma swoją historię, o której informuje nas tablica pamiątkowa umieszczona na ścianie po lewej stronie bramy wjazdowej do zakładu: "Placówka AK 'Jajczarnia' zdobyta przez żołnierzy VII obwodu AK 'Obroża' 1 sierpnia 1944 roku, do końca Powstania Warszawskiego była logistycznym zapleczem dla walczących i ludności. Na terenie Związku Spółdzielni Jajczarskich i mleczarskich działały w bezpośredniej bliskości wroga największa wytwórnia granatów, granatników i butelek zapalających oraz rusznikarnia. Samodzielnie zmontowana elektrownia zasilała m.in. powstańczą radiostację 'Błyskawica' oraz pobliskie szpitale polowe. Z własnej studni głębinowej rozprowadzano wodę dla wojska i mieszkańców okolicy. Placówka podległa dowództwu batalionu AK 'Zaremba - Piorun'."

Tyle historii. Jak wygląda dzień dzisiejszy? Zobaczcie krótki reportaż o Smart Studio, założonym w tym nietypowym miejscu przez Alicję Safarzyńską.

Skoro już wiemy dokąd chciałbym Was zaprosić, przyszedł czas na wyjawienia, jaki jest powód tego zaproszenia i co ja zamierzam robić w studio kulinarnym!?

Myślę, że moi znajomi zbytnio się tym faktem nie dziwią. Wiedzą bowiem, że pasją do gotowania "zaraziłem się" od mojej babci i że akurat ten rodzaj aktywności sprawia mi zawsze sporą frajdę. Postanowiłem więc, że następne spotkanie organizowane przez Luzomanię, poświęcone będzie właśnie kulinarnemu obliczu Portugalii. Żeby jednak nie było, że myślimy tylko o przyziemnych sprawach, zajmiemy się także i strawą duchową, którą zaserwuje nam, znany nam już portugalski muzyk





widok z mojego okna w domu w Estoril

wieczór na tarasie domu w Estoril










ja i Pequinina




bagaça, bardziej przypominającego wyborny koniak aniżeli ordynarną wódkę.

Wszystkie te doświadczenia, opowieści i przepisy kulinarne skrzętnie notowałem i teraz wykorzystuję przy pracy nad moją najnowszą książką, traktującą o portugalskiej kuchni i regionach winnych. Niektóre z przepisów spróbuję także zrealizować podczas spotkania 12 maja we wspomnianym na początku artykułu Smart Studio.
Będzie wtedy rzadka raczej w Polsce, okazja do spróbowania dania açorda de marisco. Dla mnie to jedna z ikon portugalskiej gastronomii - dość egzotyczna, jednogarnkowa potrawa na bazie chleba oraz owoców morza. Pojawi się również potrawa ze suszonym i solonym dorszem, czyli bacalhau.
Jeśli dostawca się spisze, będziemy próbować również sardynek, bez których raczej trudno wyobrazić sobie portugalskiego lato.

Spróbujemy również dwóch win, pochodzących z mojej ulubionej portugalskiej prowincji - Alentejo. Będą to czerwone wina Margalha i Pausa., sprowadzanych do Polski przez Wine Express. Wina te mają również swój polski wątek, o czym dowiecie się podczas spotkania.

Wszyscy spragnieni smaku i aromatu portugalskiej kawy Nicola, zostaną również napojeni tym czarnym nektarem, dzięki produktom sprowadzanym przez "Smaki Portugalii". Dostarczą nam one również najwyższej jakości portugalskiej oliwy z oliwek, o których zresztą już kiedyś pisałem.

Wszystkie te produkty będzie można zakupić na miejscu i to w jak najbardziej promocyjnych cenach.



Jak już wspomniałem, zadbamy nie tylko o żołądki naszych szanownych gości ale również i o ich doznania duchowe. Zadba o to nasz portugalski gość,



piątek, 13 kwietnia 2012

João de Sousa. Słowiańska dusza odnaleziona w portugalskim fado.

Wypadałoby chyba zaśpiewać - "W Polskę idziemy Panowie i Panie"... Luzomania patronuje i kibicuje bowiem karierze portugalskiego muzyka - João de Sousa, który w przyszłym tygodniu wyrusza ze swojego Wrocławia na mini trasę koncertową.

 Już 20 kwietnia (piątek) będzie miał miejsce koncert João w XIV -wiecznych wnętrzach ... Czarnego Tulipana. Restauracja ta, położona na lubelskiej starówce, znana jest nie tylko amatorom smakowitej strawy ale również i fanom dobrej muzyki. Myślę, że po raz pierwszy w jej dziejach zabrzmi tutaj język portugalski ... Szczegóły koncertu możecie poznać tutaj.


W niedzielę 22 kwietnia fado w wykonaniu João będą mogli posłuchać bywalcy restauracji Bezgraniczna. Jej właścicielki (Olga Kręglicka i Asia Chudy) znane są ze swoich podróżniczych fascynacji, co znajduje odbicie w restauracyjnym, międzynarodowym menu, z daniami ze wszystkich czterech stron świata. Bezgraniczna dwukrotnie była gospodarzem uroczystości wręczenia nagród Travelera, ufundowanych przez National Geographic
Tym razem przez cały miesiąc będzie można w Bezgranicznej popróbować portugalskich dań, do wyboru których przyłożyła rękę również i Luzomania :) Punktem kulminacyjnym tego portugalskiego miesiąca będzie niewątpliwie koncert João (niedziela, 22 kwietnia, godz. 19.00).


Między Porto a Wrocławiem



Kiedy w roku 2003 João de Sousa wyjechał ze swojego rodzinnego Porto, chyba nie przypuszczał, że swój nowy dom odnajdzie w położonym na drugim krańcu Europy, gościnnym Wrocławiu.  Jego życiową pasją jest muzyka. Jest on multiinstrumentalistą, kompozytorem i tekściarzem w jednej i tej samej osobie. Bycie muzykiem w naszym kraju to raczej niełatwy kawałek chleba. Z pewnością nie jest on łatwiejszy dla obcokrajowca. 
João musi więc budzić tym większy szacunek, ponieważ w ciągu kilku lat zdołał osiągnąć już całkiem sporo. 


Podczas obu koncertów João będzie występować solo, akompaniując sobie na gitarze. Bardzo spodobało mi się to, co powiedział podczas jednego z koncertów. Po przyjeździe do Polski zetknął się z pojęciem (jak mu się wydawało) zupełnie mu obcym - poezją śpiewaną. Po jakimś czasie zrozumiał jednak, iż Portugalczycy również mają swoją poezję śpiewaną i nazywa się ona ... fado!
Zdarza się oczywiście, że słowa fado są niewiadomego pochodzenia, bardzo często jednak teksty pisane były przez doskonałych portugalskich poetów, jak chociażby Fernando Pessoa. Posłuchajmy jak brzmi w wykonaniu João fado Gaivota (Mewa), napisane przez Amalię Rodrigues.



Kariera João w Polsce zaczyna się w 2009 roku kiedy wydaje, jednocześnie w Polsce i w Portugalii, pierwszą płytę projektu folkowego Pensão Listopad



Tournee promujące płytę zakończyło się wspólnym koncertem ze znaną formacją Dazkarieh w Muzeum Etnograficznym w Warszawie. 
 
W 2009 João de Sousa jest zaproszony jako wokalista i tekściarz przez Natalię Grosiak do pracy nad trzecim albumem wschodzącej gwiazdy sceny jazz-pop, wrocławskiego zespołu Mikromusic.

W 2010 roku João współpracuje z jednym z najbardziej renomowanych producentów z Polski, Andrzejem Smolikiem. Na tej płycie, śpiewa i pisze teksty do dwóch utworów z czwartego albumu Smolika, który osiągnął status platynowej płyty.



W 2010 roku gra razem z Arielem Ramirezem, wybitnym bandoneonistą z Argentyny (i jednocześnie wnukiem legendarnego argentyńskiego kompozytora o tym samym imieniu i nazwisku, twórcy m.in. Mszy Kreolskiej), tworząc Tango Quartet. Z tym kwartetem João de Sousa nagrywa płytę „Aires” i rozpoczyna serię koncertów w całej Polsce, między innymi w filharmoniach w Opolu, Radomiu i Wrocławiu i w Europie (Włoch i Niemiec). 
 
Bierze udział również w nagraniach na drugą płytę Ariela Ramirez Tango „Nuevos Aires” , która powinna już wkrótce znaleźć się w sprzedaży.
Obecnie pracuje nad płytą João de Sousa & Fado Polaco. Jej premiera powinna mieć miejsce pod koniec kwietnia.



Projekt João de Sousa &Fado Polaco powstał na początku 2011r. João, z dala od swojej ojczyzny, inspirowany był poszukiwaniem własnej tożsamości kulturowej. ‘Diaspora’ utrzymywała go w pragnieniu odnalezienia siebie. Podczas ponad 8 lat nieobecności w Portugalii, większość tego czasu spędził mieszkając w Polsce.




Saudade’ (portugalskie słowo oznaczające tęsknotę) za jego ojczystym krajem i korzeniami sprawiła, że João tworząc repertuar wracał pamięcią do dzieciństwa, ożywiając swoją muzykę esencją tamtejszej kultury. Teksty fado łączą uniwersalne wartości, nawiązując do historycznych, a nawet istotnych politycznych wydarzeń. Daje to efekt niezwykłego zróżnicowania, które ukazuje przemiany kulturowe zachodzące w Portugalii od początków jej istnienia.
Jest to niejako współczesne połączenie dziedzictwa muzycznego, Portugalskiego Fado, z folklorem oraz polską kreatywnością i zmiennością. 

Wprawiony odbiorca wsłuchując się, może odnaleźć w Fado Polaco odwołania nawet do bogactwa muzycznego przedwojennej Polski. Śpiewając tworzy opowieści o swoim ‘saudade’, o utraconej miłości, niesprawiedliwości na świecie, o codziennym życiu w Lizbonie i snuje refleksje na temat życia i śmierci. Opowiada o życiowej pasji, wyrażając jej nieodzowność, ubierając wszystko we wzruszającą melancholię.

João de Sousa & Fado Polaco to wyjątkowe i współczesne podejście do muzyki Fado. Otwarte jest na nowe wpływy muzyczne zachowując jednocześnie tak ważną tradycję. Tradycyjne i współczesne fado, jazz, flamenco, portugalski folklor, połączony z afrykańskim i arabskimi inspiracjami. Wszystkie te elementy współtworzą unikalną wizję Fado Polaco. Pokazuje to jak różnorodna może być portugalska muzyka. Że wciąż jest obecna. I przede wszystkim - że jest otwarta na połączenia z innymi kulturami.
Z ostatniej chwili - 21 kwietnia (sobota) o godz. 21.00 João da koncert również w portugalskiej restauracji Portucale !


Dyskografia:
2009 Pensão Listopad „Concerto dentrum”
2010 Mikromusic „Sova”, tekst i wokal do utworu „Por fim”
2010 Smolik „4”, tekst i wokal do „Fotografia” i „Not always happy”
2011 Ariel Ramirez Tango Quartet „Aires”
2011 João „Rocks”
2012 Ariel Ramirez Tango "Nuevos Aires"


W tekście wykorzystano materiały prasowe, udostępnione mi przez João de Sousa