piątek, 21 stycznia 2011

Kuchnia portugalska dla początkujących

Na internetowym partnerze miesięcznika Kuchnia, portalu ugotuj.to, ukazał się mój tekst, zapraszam do lektury:


Kieliszek czerwonego wina za 2 euro. Chwytające za serce fado. To typowe dla Portugalii. Prostota i umiarkowanie. Takie jest ich życie, taka również jest ich kuchnia.

Morskie skarby

Jako kraj przytulony do morza (wyrazu "ocean" tubylcy używają raczej rzadko), w naturalny sposób wiele uwagi poświęca się tu temu, co mają do zaoferowania morskie głębiny. Dla nas, lądowych szczurów, bogactwo ryb i innych owoców morza, jakie można zobaczyć np. w lizbońskiej hali targowej Ribeira, jest oszałamiające.

Rybny poczet otwierają najbardziej popularne sardynki. 12 czerwca, podczas największego lizbońskiego święta, w dzień św. Antoniego, posypane grubą morską solą lądują na tysiącach rozgrzanych grilli. To zdecydowanie najpopularniejszy sposób przyrządzania tych niewielkich, aczkolwiek smakowitych rybek.

W powszechnym użyciu, ze względu na smaczne mięso i przystępną cenę, jest dorada. Przyrządzana na wiele sposobów - zapiekana, smażona, duszona - mnie najbardziej przypadła do gustu dourada ao sal , czyli zapiekana w soli. Na rozsypanej na blasze warstwie grubej morskiej soli (wytwarzana na miejscu, kosztuje grosze), układa się wypatroszoną doradę. Puryści od razu przysypują ją całą solą, eksperymentatorzy wkładają do ryby np. zioła. Po dwudziestu minutach w piekarniku wyciągamy gotowy posiłek. Wystarczy lekko stukając usunąć wierzchnią warstwę solnej skorupki i voila! Prawdziwy cud - uduszone, białe mięso jest dosolone i uduszone tak, jak być powinno.

Osobnym rybnym tematem są cataplanas . To miedziane garnki, wypełnione tym, do czego zaświecą się oczy każdego smakosza frutti di mare . Kilka różnych rodzajów ryby, przyprawy, ryż. Niemiecka nazwa eintopf brzmi w tym kontekście być może nieco obcesowo, ale doskonale oddaje charakter tej sycącej, jednogarnkowej potrawy, wartej ze wszech miar polecenia. Zazwyczaj w takim kociołku ląduje również spora garść świeżej kolendry. Do tej przyprawy, wyglądem przypominającej pietruszkę, o zupełnie jednak innym smaku i aromacie, należy koniecznie się przyzwyczaić. Kolendra i portugalska kuchnia są bowiem nierozłączni jak stare dobre małżeństwo.

ć.d. tutaj

3 komentarze:

  1. Super.
    Moze tekst mozna by wstawic na Forum ?
    http://portugalia.aceboard.com/276102-1575-0-Kuchnia.htm


    Maciek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście! Proszę się "częstować" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ja nie lubię sardynek :) Tym co pokochałam na MAderze i szukam w każdej karcie w Portugalii jest espada preta - najlepsza ryba świata!

    OdpowiedzUsuń