niedziela, 11 lipca 2010

Golfowe zagłębie

Region wokół Lizbony to prawdziwe zagłębie golfowe.

Pomiędzy górami Sintra i Oceanem Atlantyckim, zaledwie 35 min jazdy samochodem od stolicy, położonych jest kilka większych i mniejszych pól, organizowane są międzynarodowe zawody golfowe oraz szkoły dla początkujących.


View Larger Map

Na Costa do Estoril, natura wybitnie sprzyja temu sportowi. Najlepsi światowej klasy projektanci wykorzystali do maksimum atrakcyjne położenie terenu.
Również łagodna pogoda powoduje, iż można tu grać w golfa praktycznie przez cały rok.

W roku 2007 Lizbońskie Wybrzeże Golfowe uznane zostało przez IAGTO (Światowe Stowarzyszenie Turystyki Golfowej) za najlepiej zorganizowany region golfowy Europy.

Najnowszym obiektem, jaki powstaje w tym miejscu, jest ultranowoczesny Hotel Oitavos. Jego otwarcie przewidywane jest na wrzesień tego roku.
Swoją drogą doskonale zrobiony spot reklamowy!



Położenie zarówno 18- dołkowego pola golfowego Oitavos Dunes (dł. 6303 m, par 71) , jak i hotelu jest naprawdę niespotykane na skalę światową. Umiejscowione na wysuniętym najbardziej na zachód krańcu Europy, zapewnia graczom niezwykłe widoki na Atlantyk oraz Góry Sintra (live camera).

Hotel nawiązuje swoją architekturą do budynku Klubu i Restauracji.


Właścicielem kompleksu jest rodzina portugalskiego milionera, António de Sommer Champalimaud, w swoim czasie najbogatszego człowieka w Portugalii. Za nadzwyczaj przyjazne podejście do środowiska naturalnego, pole Oitavos Dunes odznaczone zostało jako drugie na świecie i do tej pory jedyne w Europie, nagrodą Certified Gold Audubon Signature Sanctuary.

Oto niektóre z zawodów, jakie miały miejsce w Oitavos Dunes:

* Portugalia Open (European PGA Tour), 2009 (zwycięzca: Michael
Hoey)
* 88 miejsce w rankingu najlepsze pole golfowe Magazynu Golf, 2009
* Portugalia Open (European PGA Tour), 2008 (zwycięzca Gregory Bourdy)
* Portugalia Open (European PGA Tour) , 2007 (zwycięzca: Pablo Martin)
* Ladies European Tour 2006 (zwyciężczyni: Stephanie Arricau)
* European Seniors Tour 2006 (zwycięzca: Carl Mason)
* Portugalia Open, European Tour 2005, 2006 (zwycięzca: Paul Broadhurst)
* European Seniors Tour 2005, 2004, 2003
* European Challenge Tour 2008
* Europro Tour 2002, 2004



Jest ono jednym z dwóch pól golfowych w Europie zaprojektowanych przez znanego w Ameryce Arthura Hillsa.

Dla tych, który chcieliby przed przyjazdem tutaj zobaczyć, jak może wyglądać ich gra i jak wygląda poszczególnych 18 dołków, radzę obejrzeć doskonałą animację "Dołek po dołku".
Zainteresowanych opiniami grających na tym polu, odsyłam tutaj.

Zaprojektowany przez Roberta Trent Jonesa Seniora kompleks Quinta da Marinha, zajmuje powierzchnię 110 ha. Położony jest na płaskim terenie i otoczony lasami piniowymi. Do dyspozycji graczy jest 18-dołkowe pole (PAR 71, długość 5870 m).



Niewątpliwie największą sławą cieszy się dołek numer 13. Położony na pochyłej powierzchni na końcu urwiska, wymaga doświadczenia i precyzji. Przy zbyt mocnym uderzeniu piłeczka wyląduje w ... Atlantyku :).
Emocji dostarcza także pole numer 10, otoczone przez jezioro.



Pole golfowe „Quinta da Marinha” bylo w roku 1988 gospodarzem „Quinta da Marinha Ladies Masters” (European Professional's Women's).

W październiku 2002 miał tutaj miejsce PGA Seniors Tour Championship. Jego zwycięzcą został Denis Durnian.

Od roku 2007 organizowane są tutaj turnieje „European Challenge Tour”.

Dla chcących pozostać jak najbliżej pola golfowego, Quinta da Marinha oferuje również 5 gwiazdkowy hotel ze SPA, basenami, siłownią i kortami tenisowymi.

Dla tych, którzy wolą zamieszkać w prywatnych apartamentach, można polecić znajdujące się w okolicy luksusowe zamknięte osiedle Vila Bicuda Cascais, gdzie zawsze można wynająć mieszkanie na czas pobytu na polu golfowym.


Warto zadbać o wypożyczenie samochodu na czas pobytu, gdyż kompleks położony jest poza centrum Cascais. Zwłaszcza, że okolice sprzyjają wycieczkom.
Niedaleko położona jest Sintra, interesująca miejscowość, z wieloma zabytkami, m.in. dwoma królewskimi rezydencjami oraz oryginalnymi posiadłościami ziemskimi otoczonymi rozległymi ogrodami (Quinta Regaleira czy Monserrate).

Penha Longa jest trzecim najważniejszym polem golfowym w tej okolicy. Jego położenie jest równie spektakularne, jak pozostałych dwóch- u stóp Gór Sintry, z widokiem na wybrzeże Cascais i Estoril, jest częścią Parku Naturalnego Sintra Cascais.



Do dyspozycji graczy są dwa pola golfowe: Penha Longa Atlantic Golf (18-dołkowe, par 72, długość pola 6.290 m) i Penha Longa Monastery Golf (9-dołkowe, par 35, długość 2588 m).
Oba zaprojektowane przez Roberta Trenta Jones Juniora, należą do jego ulubionych pól golfowych.

Na terenie obejmującym swoim zasięgiem 150 ha, położony jest również 5-gwiazdkowy hotel ze wszelkimi udogodnieniami.

Jednym z nich niewątpliwie jest doskonałe SPA- zerknijcie sobie na wideo:





W samym Estoril znajduje się także 18-dołkowe pole golfowe, jedno z najstarszych, bo założone już w 1936 roku. Jego właścicielem jest historyczny Hotel Palacio.
W czasie drugiej wojny światowej był on miejscem potyczek agentów państw alianckich i hitlerowskich. "Zagrał" zresztą w jednym z filmów z Jamesem Bondem.



W Estoril znajduje się również "Szkoła Golfa". Idealne miejsce dla tych, którzy chcą zacząć swoją naukę z golfem, bądź doskonalić swoje umiejętności. Daniel Grimm, niemiecki trener, członek PGA gwarantuje wysoką jakość świadczonych tu usług.


Zainteresowanych tematem golfa w okolicach Lizbony proszę o kontakt (kliknij "napisz do mnie") - chętnie odpowiem na pytania dotyczące regionu, w którym spędziłem dobrych kilka lat.
Byłbym także wdzięczny za komentarze tych, którzy już być może odwiedzili opisane przeze mnie miejsca..

3 komentarze:

  1. Obejrzałem spot reklamowy nowego hotelu Oitavos. Muszę przyznać, że brzydszego pseudo/nowoczesnego, marmury, szkło i aluminium brzydactwa dawno nie widziałem. Wykonanie tanie i prostackie. Tak piękne miejsca w parku nad oceanem wymagają czegoś pięknego, a nie aluminowego blaszaka rodem z każdego innego miejsca na planecie. Bleeee....

    OdpowiedzUsuń
  2. No niestety nie mogę się z Tobą zgodzić. Chociaż w sumie z wygłoszeniem opinii trzeba było by się na dobrą sprawę wstrzymać do momentu obejrzenia tego na żywo.
    Ja wiedziałem budynek klubowy, nieco podobny do tego hotelowego w swoim charakterze. Muszę powiedzieć, że wg. mnie właśnie tego typu architektura na tych terenach wydmowych doskonale się wkomponowuje w otoczenie...

    OdpowiedzUsuń
  3. "Chociaż w sumie z wygłoszeniem opinii trzeba było by się na dobrą sprawę wstrzymać do momentu obejrzenia tego na żywo."
    Masz całkowitą rację. Tym nie mniej na reklamówce hotel wyglada jak IBIS i podobnie jak IBIS będzie miał identyczny wkład w rozwój cywilizacyjny i rozwój architektury.
    Za 30 lat podobnie jak budowane szumnie dawno temu hotele w Troi, ktoś po cichu wyda słuszną decyzje rozwalenia tego brzydactwa.

    OdpowiedzUsuń